Tytuły startowe na Nintendo Switch są dosyć skromne zarówno w liczbie jak i jakości to fakt, ale chciałbym zwrócić uwagę, że w przypadku Nintendo 3DS nie było wcale lepiej na start i konsola nam się przez kolejne lata bardzo ładnie rozwinęła. Dla przypomnienia tytuły startowe:
Super Street Fighter IV 3D Edition
Resident Evil: The Mercenaries 3D
PES 2011 3D ? Pro Evolution Soccer
LEGO Star Wars? III The Clone Wars
Ridge Racer 3D
Super Monkey Ball
Crush 3D
Thor: God of Thunder
Puzzle Bobble Universe
Samurai Warriors: Chronicles
Dead or Alive Dimensions
Tom Clancy?s Ghost Recon? Shadow Wars
Tom Clancy?s Splinter Cell 3D
Rayman 3D
Asphalt 3D,
Combat of Giants Dinosaurs 3D
James Noir?s Hollywood Crimes
Driver Renegade
Rabbids 3D
Owszem tytułów było więcej, ale ich jakość była równie wątpliwa... a tak mam przynajmniej w teorii jednego system sellera (Zelda). Jeśli dobrze pamiętam w czasie premiery 3DSa w dłuższej perspektywie czasowej były zapowiedziane 2-3 gry od Nintendo na pewno Kid Icarus Uprising, Super Mario 3D Land i The Legend of Zelda Ocarina of Time albo Mario Kart 7 (nie pamiętam dokładnie). Konsola sprzedała się w preorderach bardzo szybko po czym był wielki spadek zainteresowania, jaki to była lament, że Nintendo poniosło porażkę... po czym przyszła obniżka ceny, wyszło trochę gier, m.in. te wyżej i okazało się, że nagle 3DS stał się jedną z najlepiej sprzedających się konsol. Podobną przyszłość wróżę Nintendo Switch, Nintendo szybko pójdzie po rozum do głowy i po fali gier z "goleniem jeży" typu: 1, 2 Switch przyjdzie czas na poważniejsze tytuły. Jak dla mnie to konsola o dużym potencjale na przyszłość wystarczy sobie wyobrazić, że będzie można mieć zawsze ze sobą te wszystkie wspaniałe tytuły z konsoli NES, SNES, N64 i GameCube, to już dla mnie jest bardzo dużo. (proszę mi tu bez podawania przykładów pseudo konsol przenośnych na androidzie gdzie można wgrywać romy, są one wątpliwej jakości poza tym nie piracimy!).
Oczywiście jeśli ktoś ma Wii U, kupowanie Nintendo Switch w tej chwili mija się z celem jeśli jest to dla niego duży kłopot finansowy, ale trzeba na tą konsolę spojrzeć w dłuższej perspektywie czasu i wtedy moja odpowiedź jest tylko jedna: Biorę!. Dla mnie samo Virtual Console w przenośnym sprzęcie z grami z Nintendo 64 i GC to już jest bardzo dużo, w dodatku nie mam obecnie żadnej konsoli Nintendo.
Na premierę wezmę Propada (bo z akcesoriami od Nintendo zawsze jest później kłopot z dostępnością) w między czasie upoluje gdzieś na alledrogo używaną Zelde i kupię Nintendo Switch wraz z Mario Kart 8 Deluxe w maju. Później czerwiec czyli E3 gdzie dostaniemy zapowiedzli nowych tytułów i powinno być już lepiej. Argument, że do końca roku będzie mało gier na Switcha u mnei odpada mam jeszcze gry na Xbox One i PC, których nie jeestem w stanie ograc poza tym lista jest dla mnie i tak duża na Switcha: Zelda, Maro Kart, Super Mario Odyssey, Shovel Knight (którego wolę ograć na przenośnym sprzęcie) oraz tytuły, które wyjdą na Virtual Console, myślę, że może być ich sporo, wystarczy spojrzeć ile tego wyszło na Wii U
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Virtual_Console_games_for_Wii_U_(PAL_region) poza tym... kurcze to jednak nowa zabawka, a ja już mam chęć na coś nowego

Aha bym zapomniał, 18 stycznia o 23:00 naszego czasu będzie Nintendo Direct, na którym ma być pokazany Fire Emblem Warrios oraz podobno jakieś nowe IP.