W sumie ja trochę nie rozumiem tych faili. Jeszcze jakieś przypadkowe trącenie czegoś w mieszkaniu - ok. Ale rozpędzanie się, bieganie, albo krzyczenie, bo coś się pojawia w grze? Simplex, wczuwasz się do tego stopnia grając w coś dłużej? Ja jakoś nie miałem oporów zrobić krok pomimo, że pod nogami nie było już podłogi. Raczej nie mam chyba problemów z rozdzieleniem VR od rzeczywistości. Ale w filmach też straszenie na mnie nie działa.