Pograłem wczoraj ponad godzinę i już nie mogę się doczekać aż w nocy znowu założę to na głowę. Zdecydowanie quest>PSVR. Jeżeli chodzi o aspekty techniczne to quest jest dla mnie daleko przed PSVR (oczywiście wiadomo dzieli je kupa czasu). Zakładam na głowę i wszystko ustawiam w minutę, mogę grać. PSVR, przewody, kamera, diody, a śledzenie nadal ssie. Soczewki to dla mnie największe zaskoczenie, nie odróżniam SDE, mura, miura, czy jak to tam się nazywa, ale najprościej pisząc PSVR ma je tak zrobione że strasznie rozmazują obraz na krawędziach/bokach obrazu. Quest ma ten efekt dosłownie minimalny, w dodatku nie ma tego białego maczku podczas czarnych scen. Graficznie najbardziej mi zaimponował quest, spodziewałem się mobilnej jakości, a jak dla mnie wszystko wygląda lepiej niż PSVR, bardziej ostre i wyraźne. Przez to grając w strzelanki dużo łatwiej się celuje. PSVR ma coś takiego, najprawdopodobniej przez soczewki że czuje się jakbym miał zeza. Jestem zachwycony i będzie mocno grane. Jedyna przewaga PSVR nad questem to biblioteka, ale mam przeczucie że quest nie zostanie daleko w tyle. Chyba mój zakup roku

Zapomniałem wspomnieć o kontrolerach i ogólnej ergonomii, tutaj wszystko pasuje idealnie, sam headset dostosowuje się banalnie i szybko, w dodatku ma wysoką tolerancję na minimalne obsuwy, obraz jest cały czas ostry. Kontrolery leżą w dłoni bardzo wygodnie, po jakimś czasie w nie wrastają. Pałki od vr to jakiś tani szmelc przy tym
