Najsmutniejsze jest to, że nikt nie raczył nas poinformować, nie po raz pierwszy zresztą. Jako, że TL:DR, tam się pojawia co dalej?
Już dawno mówiłem, że lepiej postawić forum na nowo, pieprzyć content i sentymenty. Ani my nie zaglądamy na główną, ani oni do nas. A tak to się obudzimy z ręką w nocniku.