Wczoraj rano był patch 1.10, potem wieczorem wjechał 1.11

Jak zasiedliśmy z ekipą do grania to... inny świat, cały czas baty i szybkie porażki, dźwięki nie działały jak powinny, stare poprawione błędy wróciły (vide hitboxy robocika). Zupełnie wszystko spitolone. Potem już było tylko lepiej, z patchem 1.11 nie wyrzuca podczas matchmakingu, a błędy naprawili w dużej części.
Co do samego grania,
czelendże wszystko zmieniły - ludzie robią wszystko, żeby dotrzeć do TOP5. Teraz TOP5 to już są totalne szachy, albo dobijanie pojedynczych kampiących graczy. Kolejki elitarne to też inna para kaloszy, strefa idzie bardzo szybko - mam wrażenie że gram w CoDa, nie ma czasu na lootowanie, wszyscy lecą do środka mapy.
Wszystkie nagrody, jakie z tym patchem wprowadzili... odblokowaliśmy w ciągu dwóch godzin

Więc też nie wiem, czy to ma być ta wielka marchewka dla ludzi, którzy w to dalej grają, czy jaki był tego zamysł? Niemniej dobrze, że idą z tą grą do przodu i pojawiają się zmiany. Oby tylko nie robili tak jak DICE z Battlefieldami

ps.wprowadzili polski dublarz, ale chyba strach sprawdzać