1
Dyskusje / Odp: Wlamanie do Live - chyba jednak bylo
« dnia: Styczeń 09, 2012, 00:55:44 »
Przeczytajcie swoje posty powyżej i dalej podpisujcie się pod Pikaczem piszącym o osobistych wycieczkach. To naprawdę zabawne czytać takich hipokrytów. Osobiste wycieczki raczej rezerwuję dla konkretnych ludzi, jak np. wyżej wymieniony, który np. swego czasu był łaskaw sugerować, że jestem złodziejem. To przecież żadna osobista wycieczka, w dodatku napisał to znany i szanowany Pikacz, więc "zluzuj poślady przemądrzały kujonie". Sami sobie odpowiedzcie na pytanie jak wielką bezczelność należy mieć żeby po czymś takim zarzucać adwersarzowi osobiste wycieczki.
Jak zwykle znajdzie się grono kolegów broniących największej głupoty, ważne kto tę głupotę napisał. Stajecie po jego stronie to spróbujcie się zdobyć na nieco więcej niż epitety. Ja operuję na cytatach, nie wpisuję tam własnych wymysłów więc te sugestie o wymyślaniu raczej całkowicie nietrafione.
Działa to też w drugą stronę, SirMike napisał w tym temacie:
Mnie najbardziej wpienia fakt, że wszystkie firmy chcą przechowywać dane mojej karty. Jakby nie można było zrobić opcjonalnie transakcji, w których zawsze podaje się komplet danych. Ryzyko przechwycenia tych danych spada praktycznie do zera.
I co? I nic. Gdy kilka miesięcy temu napisałem mniej więcej to samo krytykując Sony, że niepotrzebnie przechowuje dane klientów to od razu zleciało się kilku mądrali próbujących wykazać jakim jestem idiotą mając takie poglądy. Gdzie oni teraz są? (że tak pojadę Pikaczem). Zmienili poglądy, czy może nie mają odwagi cywilnej pisać swoje brednie w opozycji do opinii bardziej poważanego użytkownika forum? W odróżnieniu od Pikacza, jestem w stanie podjąć dyskusję na argumenty, jeśli się jednak odezwą i nie będę się wykręcał, że czegoś nie napisałem albo miałem na myśli coś innego niż napisałem. Nie to żebym miał coś do SirMike'a, ba, ja się pod tym gorliwie podpiszę. Opisuję tylko zjawisko socjologiczne, nad wyraz obecne na tym forum. Nie jest to oczywiście nic zadziwiającego, to normalne zjawisko. Zwykle ciężko o obiektywizm. Świadczy to jednak o samych piszących. Ja nie waham się zabrać głos w dyskusji, szczególnie gdy ktoś mnie do niej prowokacyjnie wywołuje - to zrobił Pikacz następnie udając, że on przecież o czym innym pisał. Tego posta i tak nie przeczyta bo zastosował sobie skrypt. Tylko, że jemu przede wszystkim przydałby się skrypt do kasowania głupich, prowokacyjnych komentarzy własnego autorstwa. Akcja powoduje reakcję. Tyle na ten temat.