U mnie w miescie (Lublin) dzialalo to tak, zte trzeba bylo isc na prywatna wizyte do lekarza majacego operowac i z nim sie dogadac na wczesny termin operacji za gratyfikacje. W szpitalu sie nie dogadasz, bo kontrole antykorupcyjne sa od kilku lat silne i czeste. W ogole tez mniej i mniej lekarzy Sie uklada mam wrazenie, bo gdy jest sie juz decyzyjnym, to i pieniadze lepsze, wiec szkoda ryzykowac.