PS: Zyczcie szczescia bo dzis wybieram sie na pierwsza wycieczke w SPDach
Mam nadzieje, ze kosci beda cale 
jak było? ja na pierwszym przejeździe leżałem nie jeden raz
problem polega na tym, że przede wszystkim trzeba pamiętać kilka sekund przed zatrzymaniem się trzeba pamiętać o wypięciu się. Z czasem to przechodzi w nawyk oczywiście 
Jestem cala, nie przewrocilam sie ani razu na ziemie

Ale 4 razy bylo goraco bo zapomnialam sie wypiac-na szczescie mocne szarpniecie spowodowalo to, ze sie uratowalam. Mam ustawione na to, ze maksymalnie lekko sie wypinam
z pedalow(zeby nie bylo watpliwosci

)
Z drugiej strony kompletnie nie mam techniki jaki w SPDach i musze sie tego nauczyc bo nei jest to zupelnie efektywne. I nie powiem, ze czuje sie dosc "niekomfortowo" jak narazie... Pewnie jakbym jechala w terenie to bym lezala nie raz wpadajac w koleine
Natomiast jesli chodzi o podjazdy to byla masakra, duzo pracy przede mna. Zastanawiam sie czy sobie opon nowych tez ni ekupic bo te maja straszne opory toczenia