No to zajebiscie. Z pracy wracam dosc dluga sciezka rowerowa (ktora wlasnie jest po drugiej strony ulicy niz chodnik) i zostanie mi wbijanie sie w drzewa i jazda skarpami, bo ani na ulice, ani na chodnik nie wolno mi (wg. oznakowania) wjechac... A te dwunogi wracajac z zakupow w Reichu ida wlasnie ta sciezka, bo tak im wygodniej. Z siatami i wozkami pelnymi zakupow. Ja pier...