Tragiczny wypadek - ku przestrodze ...Nie wiem jak wy, ale ja od czasu do czasu, kiedy jadę na krótkie trasy nie
zapinam pasów. Dlaczego? ciężko odpowiedzieć, ale raczej z lenistwa ...
W dniu wczorajszym na wąskiej, wiejskiej drodze w mojej miejscowości miał
miejsce wypadek. Honda Civic prowadzona przez młodego chłopaka uderzyła w
drzewo. Była to prosta, wąska droga n aktórej nei dąło się szybko jechać, bo za
około 30m było skrzyżowanie. Niestety chłopak nie przeżył tego wypadku. Okazało
się, że nie miał zapiętych pasów. Prędkośc nie była duża, ale siła spora, bo
klatką piersiową wgniótł układ kierownicy tak, że kierownica zrównała się z
deską rozdzielczą. Oczywiście walnął głową w szybę, która cała popękała.
Strażacy mówili - gdyby miał pasy, to by żył, bo zniszczona została druga strona
auta, od strony pasażera i tam poszedł główny impet udeżenia.
Kurde ... teraz zacznę zapinać pasy nawet na króciutkich trasach.
Kierowca, który widział całe zdażenie w lusterku twierdzi, że auto bardzo wolno
zjeżdżało na pobocze, tak jakby kierowca zasłabł lub jakby czegoś szukał w
samochodzie i zagapił się, że nie jedzie prosto.
Oto kilka zdjęć:
http://www.katanka.vel.pl/mondeo/1.jpghttp://www.katanka.vel.pl/mondeo/2.jpghttp://www.katanka.vel.pl/mondeo/3.jpgPrzykre, bo wystarczyło zapiąć pasy i pewnie by żył. Ciekawe czy jak nie miał
zapiętych pasów, to sama poduszka by go mogła uratować? Poduszka w kierownicy +
poduszka na kolana?