No ja zawsze jadę na brytyjskim, dzięki cenie funta jest taniej

Wracając do tematu wątku.
Boys / Chłopaki by Garth Ennis (rysownicy się zmieniają, o czym za chwilę)
9/10 - komiks prawie absolutny. Polecam.
With great power comes the total fuckin' certainty that you're gonna turn into a cunt.Superbohaterowie napisani na nowo, zanurzeni w postmodernizmie lat 90-00. To nie jest grzeczny, nudny do porzygu Marvel dozwolony od lat 13. To jazda bez żadnych hamulców dla dużych chłopców. Wyobraźcie sobie Avengersów kręconych w klimacie Fight Clubu czy Seven. Z tym, że superbohaterowie to te zarozumiałe, złe dupki mogące wszystko których trzeba pilnować. I robią to
chłopaki.
Pierwszy raz chyba tutaj słyszałem o tym komiksie, potem polecał Rysław, potem znowu tutaj a że forum to znak jakości to się skusiłem i... wsiąkłem.
Odstraszała mnie wcześniej kreska i kolorystyka i rzeczywiście, pierwsze tomy są rysowane specyficznie, przytłaczają detalem i czernią, ale szczerze? Kreska jest tu po pierwsze drugorzędna a po drugie rysownicy się zmieniają. Co mnie rozdrażniło na początek, ale co ma swój cel narracyjny i bardzo to doceniam.
Aha - czyta się dobrze cyfrowo.
A sam scenariusz i prowadzenie historii? Czapki z głów. Autor jest mistrzem jeśli chodzi o podtrzymywanie ciekawości. Jedyne co drażni i polecam jeśli ktoś może polską wersję - to szkocki akcent. Ogólnie akcenty. Słodki Jezu, to jest naprawdę męczące. Zapamiętam do końca życia, że wee znaczy little. Zresztą bohater Hughie jak zacznie coś mówić, to czasem nie wiem co czytam

POLECAM.
Uwaga wciąga jak bagno.
Aha komiks jest bardzo brutalny, bardzo dosadny i wulgarny także odradza się czytania przy dzieciach (czego nie zrobiłem) lub w komunikacji miejskiej (co zrobiłem, na tablecie, w powiększeniu - ogólnie zły pomysł

)