Z czasem u mnie srednio ostatnimi tygodniami, wiec nie bede sie juz rozpisywal - niestety nie spisalem przemyslen na biezaco.
Trzy Bilbordy, bardzo dobre kino.
Swietne wielowymiarowe postaci, bardzo dobra gra aktorska, klimat prowincji wprost wylewa sie z ekranu.
Warto ogladnac, zdecydowanie.
8.5/10
Loveless, rozczarowanie.
Film z gatunku ciezki obyczaj - rozpadajacy sie zwiazek z dzieckiem w tle. Trailer mnie mocno wbil w fotel... tak mocno, ze nastawilem sie na ciezka przeprawe. Niestety moje oczekiwania przerosly 'dzielo'... Sam film jest wciaz dobry, historia / relacje naturalne/prawdopodobne - zatem film opisuje zycie w sposob wlasciwy, bez znieksztalcen.
Dodatkowo mamy tez kilka niedopowiedzianych scen, szczegolnie w relacjach kobieco-meskich tworzacych dodatkowa warstwe 'czlowieczenstwa' i do konca nie wiem czy ostatnia scena - ojcowska rola roku i rzucanie malucha do lozeczka - byla konieczna.
6.5/10 (moze byloby wiecej o punkt gdybym nie ogladal wczesniej trailera)
Lady Bird, fajne, pozytywne kino dojrzewania!
Lekki i przyjemny film obyczajowy, o problemach z akceptacja i szukaniu wlasnego ja. Ciekawa acz prosta historia, ktora moze lekko poruszyc, mocno zarysowany watek matka-corka. Warto ogladnac.
8/10
Shape of Water, 4 oskary o niczym.
Mialo byc pieknie - a moze zawinilo kino (Cinema City g. Kazimierz) bo obraz byl szaro-bury i ciemny.
Kolejny przypadek, gdzie trailer w dobrej jakosci na TV wyglada lepiej niz sam film w kinie...
Mialo byc ciekawie, a historia byla po prostu ok i nic w niej nie zaskakuje.
Mialo byc nietuzinkowo, a bylo tylko oblesnie.
Nalezy pochwalic scenografie, mozna podkreslic role aktorskie (jednoznaczne, charakterystyczne - choc brakuje im jakiejkolwiek glebi). Dialogi mialy kilka lepszych momentow, ale jednak sztampa i nie chwyta. Summa sumarum najbardziej w filmie podobal mi sie wiersz na koniec - choc prosty i ckliwy, to jednak prawdziwy. Film niestety sztuczny, ja go nie 'czulem', ogladalem jak zlepek scen logicznie ulozonych w calosc robitych o fragmenty WTF... ktore dla mnie nie mialy zadnego znaczenia.
6/10