Kiedy x miesięcy temu pojawiła się informacja, że zagra u nas Guns N' Roses nie mogłem przejść obok tego obojętnie. Jest to praktycznie jeden z pierwszych zespołów jakie poznałem, ~25 lat temu. W pewnym momencie rzadko do nich wracałem, bo jednak nie są to dźwięki, które towarzyszą mi na co dzień, jednak jest to zdecydowanie zespół, który chciałem zobaczyć na żywo, zwłaszcza z Duffem i Slashem.
Najważniejsze, nie zawiodłem się. Stałem bardzo blisko sceny, miałem ich na wyciągniecie reki, widziałem co wyczyniają i jak im to wychodzi. Wiadome, Axl wokalnie ma problemy przy pewnych partiach, ale i tak jest znacznie lepiej niż kilka lat temu. Chyba reunion & trasa z AC/DC wyszła mu na dobre. Duff to bestia, uwielbiam to jak porusza się na scenie i gra na basie, po prostu mistrz. Slash? Poezja. Jeżeli naturalnie nie macie problemu z x minutowymi solówkami granymi gitarą opartą na biodrze.
http://www.youtube.com/watch?v=KBwtS3OFT7k#wsSam występ pięknie przygotowany, cała trasa wygląda podobnie, łącznie z setlistą, nie było tu niespodzianek. Wizualizacje pokazywane na środkowym telebimie są indywidualne do każdego numeru, nie ma nudy. Do tego pirotechnika, ognie. Czego chcieć więcej?
Tu jeszcze Attitude w wykonaniu Duffa, serio go lubię
http://www.youtube.com/watch?v=9K0JxIaSVwo#wsBardzo podobają mi się plakaty z tej trasy, praktycznie każde miasto ma swój, to fajny bajer. Indywidualnie przygotowywane i pasujące do miasta.

Inne:
Wypchany stadion, piękny ~3h show, typowy koncert o którym będzie opowiadać się latami. Cieszę się, że w moim wypadku poszło bez problemów. Bilety na bramce zadziałały, stałem blisko sceny, dźwięk rozchodził się idealnie.

Stałem w okolicy początku znaku wodnego

Setlista:
It's So Easy
Mr. Brownstone
Chinese Democracy
Welcome to the Jungle
Double Talkin' Jive
Better
Estranged
Live and Let Die
Rocket Queen
You Could Be Mine
Attitude
This I Love
Civil War
Yesterdays
Coma
Slash Guitar Solo - Speak Softly Love (Love Theme From The Godfather)
Sweet Child O' Mine
My Michelle
Wish You Were Here (Pink Floyd cover) (Slash & Richard Fortus guitar duet)
November Rain (with "Layla" piano exit intro? more )
Knockin' on Heaven's Door
Black Hole Sun
Nightrain
Patience
The Seeker
Paradise City
Kwestie organizacyjne chyba pominę, Janusz Nation to patologia. Z każdym koncertem jest gorzej. Nie wiem czy jest jakikolwiek sposób, aby się poprawili. Pewnie w centrali słupki się zgadzają i to jest najważniejsze. Mają monopol na największe koncerty i robią co chcą, bardzo to smutne. Zwłaszcza, że coraz droższe, a kupno tych najlepszych miejscówek wcale nie gwarantuje, że obejrzysz bez stresu.