S03E02
Brienne czołg, Olenna pełna cynizmu, Myrcella nie jest tak głupia na jaką wygląda i manipiluje Joffem jak tylko chce. Sansa to mała i łatwowierna dziewucha, która z każdym odcinkiem coraz bardziej mnie irytuje.
Theon dodany jakby na siłę i o ile pamiętam to nie było tego w książce. [Nie czytałem "Tańca"]
Napięcie pomiędzy Jaime i Brienne na duży plus, tak samo jak postacie Jojena i Meery. Snow się nie nagrał. Banda Berica na plus, choć mocno przyspieszono wątek z Aryą.
Parę wątków naciągnięto, parę przyspieszono, ale ja to traktuję mocno in plus, bo przynajmniej daję się zaskoczyć.
Imo jeden z lepszych odcinków w historii tego serialu, tylko Daenerys brak
