Sony powinno wyciągnąć wnioski z tego co się stało. Zegar przekroczył feralną date i PS3 samo doszło do ładu. Jednak co by było gdyby tak się nie stało?
Jestem ciekawe jak by SONY dostarczyło poprawke do konsoli skoro te nie chciały się łączyć z internetem!
Jak zerknąć na ilość modeli jaka została dotknięta to wyraźnie widać że to całe miliony!
Teraz przynajmniej ich inżynierowie mogą "spokojnie" myśleć nad ew. łatą.
Każdy firmware powinien przejść test na każdym modelu konsoli a jest ich 12. Wg DigitalFoundry 8 z 12 typów ma wbudowany Chip który dotkął problem.
*facepalm* Emanujesz niewiedzą
Przede wszystkim firmware nie ma nic do tego, jego sprawdzanie niczego by nie przyniosło, on działał tu jak najbardziej poprawnie i to właśnie ta jego poprawność sprawiła tu najwięcej problemów, za chwile się o tym przekonasz.
Większość urządzeń takiej klasy oprogramowania co PS3 posiada 2 zegary, sprzętowy i programowy:
-Sprzętowy - jest to jak pamięć zegara, jego zadaniem jest zapamiętanie czasu i praca jako zegar nawet jeżeli urządzenie jest wyłączone.
-Programowy - jest to zegar podręczny, pracujący jako program i napędzany przez CPU, dzięki niemu programy mają szybki dostęp do aktualnego czasu i nie muszą się pytać zegara sprzętowego "która jest godzina". Jest to główny zegar, przy każdym uruchomieniu urządzenia zegar ten synchronizuje się sprzętowym i powtarza to co jakiś czas by zapobiec opóźnieniom/przyspieszeniom". Tutaj trzeba pamiętać jednym ważnym fakcie,
ten zegar pracuje tylko kiedy urządzenie jest włączone i nie zapamiętuje czasu, sprzętowy zegar robi to za niegoCała te Apocalips3 polega na tym że zegar sprzętowy myślał że to rok przystępny, zaś zegar programowy (w firmware! tak w firmware, nie do wiary) który działał prawidłowo gdy zobaczył luty 29 2010 na zegarze sprzętowym to wpadł panikę bo dlaniego ta data nie istnieje, dlatego kolazał 31.12.1999 prawdopodobnie dlatego że funkcja w kodzie od przegrywania danych z zegara sprzętowego zwróciła -1 (jak to robi dużo funkcji) , a minimalna wartośc zegara programowego to 1 styczeń 2000.
No ale zegar to zegar, czemu sprawił tyle kłopotu przecież może działać prawidłowo nawet bez niego? Głównym powodem czemu nastąpił problem z PSN jest protokół zabezpieczającym SSL którego certyfikaty którym przedstawiają się komputery mają daty ważności od-do, no jak łatwo się myśleć właśnie tu nastąpił problem. Jako że PS3 myśli że jest rok 1999 widzą certyfikat serwera PSN odmówił połączenia się z nim traktując go jako intruza. Po łepetynei dostało się rownież systemowi trofeów który rownież najwyraźniej jest zabezpieczony czasem.
Wszystko to jest objawem prawidłowej pracy firmware który próbuje się bronić od intruzów i chesterów, cofnij czas swojej 360 i zobaczysz że Live tobie też przestanie działać.
Najśmieszniejsze co powiedziałeś to brak połączenia z internetem, interfejs sieciowy działał poprawnie, musisz sobie wbić do głowy że interfejs sieciowy w nie zleżały czy jest PC czy w konsoli jest jednym i tym samym. to że konsola nie chce się połączyć z PSN nie znaczy że internet przestaje w niej działać. Fakt, update sieciowy też moze byc zabezpieczony SSL, ale nawet jeeli by był problem Sony moze oszukaćPS3 tworząc certyfikat ważny w roku 1999 i konsola puści.
Mimo to nie było to potrzebne bo od początku było wiadome że wszystko wróci do normy po 24h. Gdy zegar sprzętowy minie luty 29 będzie u niego marzec 1 i programowy zegar już nie będzie miał problemów z prawidłowym działaniem bo 1 marca dla niego istnieje, nie mogło być inaczej... naprawdę... inny scenariusz jest fizycznie i elektronicznie nie możliwy. Nawet jeżeli można zrobić hard reset w w Recovery Mode i wszystko wróciło by do normy. Również mamy update z USB co nie jest aż tak kosztowny i stratną operacją co wymiana hamulców w Toyotach
Jeszcze dodam że trudno było by przewidzieć że to się stanie, żeby wywołać to sztucznie zegar trzeba było by ustawić Lutego 28 i czekać na północ bo jak ustawisz 1 marca wszystko będzie ok bo dla sprzętowego to będzie 2 marzec. QA nie mogą sprawdzić wszystkiego na wszystkich modelach bo tak trwało by wieczność, skąd mieli wiedzieć że 2010 będzie tym feralnym rokiem. Przypominam że to był błąd sprzętowy w konsoli której nie jest produkowana od 1,5 czy więcej roku. Sam pracowałem jako tester płyt głównych i nie sprawdzaliśmy wszystkiego bo szkoda czasu, taka niestety jest prawda.
Tak czy siak komuś się dostanie komuś od Sony, bo ktoś tam zrobił/zamówił feralny zegar.
Jednym zdaniem shit happens. MS miał podobną sytuacje z Zune i jakoś przeżył.