Jeżeli ktoś nadal będzie sprowadzał różnicę między steam a epic store do kliknięcia w inną ikonkę i niczego więcej, to albo jest niedoinformowany, czyli głupi, albo jest trollem, czyli też jest głupi. Więc bedę starał się go ignorowac, ale nie gwarantuję że mi się to uda


Tabelka nieaktualna, bo trzeba jeszcze dodać preload. Ale najwyraźniej wszystkowiedzący konsolowcy wypowiadający się w tym temacie nie wiedza co to preload, więc jego brak im nie przeszkadza. Tak samo jak nie wiedza co to sejwy w chmurze, robienie screenshotów, nagrywanie filmików z rozgrywki i wrzucanie ich do chmury, streamowanie rozgrywki na inne urządzenia, lista życzeń.
Nie mają pojęcia że takie funkcje istnieją, więc wydaje im się, że drama jest o ikonkę. To jedyne logiczne wytłumaczenie.