Nie wiem czy to dobry wątek, ale żeby pograć w Halo Wars 2 musiałem zrobić update windowsa do 10 i odpalić ten ich cały sklep. Pamiętam, że kiedys sapałem - co za różnica steam, origin, ubi czy jakikolwiek inny sklep? Otóż sklep microsoftu to jest jakies kompletne kuriozum. Ux level puka od spodu w dno. Po zakupie HW2 przy okładce za każdym razem pojawiał się inny buton. Raz zarządzaj, innym razem jakies centrum gry, jeszcze innym wreszcie pobierz. Całkowicie nieczytelne. W końcu jak zacząłem sciągać nie pojawiła się żadna informacja o wyborze dysku. Ja pierdole, czy ci ludzie widzieli na oczy steama? Gierka zaczęła mi sie zrzucać na C, czyli systemowy SSD o pojemnosci schowka na miotły. Myslę sobie, pewnie w opcjach gdzies jest defaultowa scieżka do zmiany. No ale jej nie znalazłem. To the google machine! Szukam, pacze i oczom nie mogę dowierzyć:
http://tech-online.pl/sciezka-instalacji-windows-apps-zmiana/Wziąłem parę oddechów i dopiero dojrzałem, że to jednak nie 10 tylko 8, więc poszukałem dalej i jednak ten sklep sam powinien mnie spytać o dysk, ponieważ po latach ktos w microsofcie doszedł do tego, że to jednak może być przydatne - brawo! Ale sklep mnie o dysk niestety nie spytał. Wywaliłem z listy sciagania HW2 i spróbowałem ponownie. Dalej nic. Wywaliłem jeszcze raz. I nagle pojawiła się lista dysków! To mi przypomina jakies stare chujowe point+clicki gdzie się w cos klikało 10 razy, ale dopiero za 11 cos sie działo. Masakra.
No ale ok, dysk jest dobry, sciągam. Włączyłem i poszedłem trenować fikołki czy cos, wróciłem po godzinie. Sciągneło 40 mb.
...
pc-kurwa-gaming