To wszystko powinno działać w obie strony. Ja z kolei wielokrotnie zostałem oszukany i okradziony przez deweloperów sprzedających niedziałające gry i może to jest też powód dla którego przestałem grać na pc.
Zresztą, moim zdaniem jak gra ma w którymś momencie bug psujący rozrywkę, to nawet po dziesięciu godzinach gry powinien być to argument za zwrotem i odzyskaniem pełnej kwoty. Jak mi się po 50 godzinach gry zepsuje rakieta do tenisa, to nikt nie argumentuje, że już się nagrałem.
A co do przechodzenia gier w 2h - mnie by się nie chciało, ale skoro jest taka możliwość, jest to legalne, a dev się na to godzi umieszczając grę na Steam to pretensje może mieć tylko do Steam, albo do siebie.
W dema Fify przegrałem pewnie z 50 godzin, bo mi to wystarcza. Czy to jest niemoralne, bo demo służy do demonstracji i jak mi się podoba to powinienem kupić? W sumie demo mi wystarcza, bo inne tryby rozgrywki niż pojedynczy mecz kompletnie mnie nie interesują.