Multi w U było ok, ale nic poza tym. Co innego TLoU. Tutaj wygląda to jak właśnie TLoU na sterydach. Gra na pewno straci element taktyczny na rzecz szybkości, ale nie rozumiem, czemu takie elementy jak podnoszenie denatów czy zastawianie pułapek mają się kłócić z dynamiką?
Ja w multi U2 i U3 pewnie z 1000h przegralem, w TLoU moze z 20. Wlasnie dlatego, ze to zupelnie inna rozgrywka: wolniejsza i nastawiona bardzo mocno na co-op. W pojedynke nic sie nie zwojuje w TLoU. Poza tym w U sie biega a w w TLoU sie skrada.
W U pojedynki 1:1 to dla mnie esencja tej gry.
No wiec zalozmy, ze jestes pro i 1: 1 rozwalasz nooba, podbiegasz zeby go dobic, bo on sie wczolguje pod stol (juz przez to traci sie dynamike, bo jak go nie dobijesz to fraga nie ma), ale kolejny noob wychodzi zza wegla, zaczynasz do niego strzelac i normalnie bys wygral, ale ten rzuca na 1go apteczke. Tamten powstaje obok ciebie z martwych i nokautuje cie z reki a potem dobija, bo jest tuz obok ciebie. Noobs win.
Poza tym widze zbieranie zasobow jak w TLuU; tak, crafting rowniez kloci sie z dynamika.
Uzywanie tej linki; moze sie okazac, ze to jest bardzo OP, bo jest bardzo szybkie i powoduje instant kill.