Girsy były innowacyjne - to była pierwsza sensowna gra AAA, która wprowadziła system osłon. Przez to postać mogła się zachowywać naturalnie(a nie latać po środku areny przeciwników jak Ratchet, którego uważam za zdecydowanie fajniejszą grę, ale nie o to w tym chodzi), a gracz grając na otępiałym kontrolerze jakim jest pad (
https://www.youtube.com/watch?v=2gxLJCUKL4Q) mógł czerpać sporą frajdę i spokojniej celować etc. Do tego acrive reload to jest cód malina po prostu - sposób nagradzania gracza co kilka/dziesiąt sekund, tak że czuł się badassem.
Uncharted ulepszyło idę Girsów, dodało poruszanie w pionie, gdzie Girsy to była praktycznie patelnia. Rozgrywka była bardziej żwawa, postacie mniej ociężałe(a obstawiam że Cliffy z ekipą przez tą ociężałość też liczyli na to że na padzie będzie fajniej w ten sposób) połączyli strzelankę z grą action adventure, w dwójce reżyseria i łączenie scenek przerywnikowych z grą było czymś nowym. Uncharted też jakby nie było jest jedną z tych gier w które chciało się grać dla fabuły. Postaci które dało się lubić i śledzić ich losy, nawet jak to była kalka, to w czasach przez PS3 naprawde mało gier ciągnęło mnie fabularnie, to był zaczątek czegoś dobrego co się rozwijało w całej zeszłej generacji. Zdecydowali sie na ufilmowienie elementów platformowych, co o ile wtedy wkurzało, to teraz już jesteśmy do tego na tyle przyzwyczajeni, że mało kto na to narzeka. Trójka faktycznie miała najmniej innowacji w sobie, dla mnie była grą o najlepszych proporcjach strzelania do przygody i platformera, to była już ewidentnie ewolucja, nie rewolucja. Czwórka chciała wprowadzić wiele nowego, mamy w końcu dziąłający system skradania - fakt w innych grach był już dawno, nawet lepszy - mamy położone jeszcze więcej nacisku na eksplorację, mamy próbę z małą areną. Szczerze jak grałem w 4 to tak jak nowego TR nie byłoby bez uncharted, tak mam wrażeniie że nowe Uncharted nie powstałoby w ten sposób w wielu miejscach gameplayu gdyby nie TR. Przy czym U4 robi to na swój sposób, nie klonując 1:1, gdzie przyznaję wiele rozwiązań(szczególnie w reżyserii którkich kawałków) w reboocie TR było klonami Uncharted. Jednoczesnie IMHO robi to gorzej, bo nadal to jest dużo bardziej drewniane niż u pani archeolog. Zmienili akcent w historii na bardziej poważne tony - generalnie w części 3 i 4 widać, że po prostu nie ma już siły na wciśnięcie zbyt wielu faktycznie nowych pomysłów do tej marki nie naruszając jej struktury, a może po prostu ND już nie jest tak nowatorskie jak kiedyś?
Girsy i Uncharted to też imho gry, które w dużej mierze miały wpływ na to, że branża całościowo zmieniła się z tej gdzie były w dużej mierze gry skierowane do dzieciaków, na takie skierowane do nastolatków i zdecydowanie starszych. Ja mogę nad tym ubolewać, bo zarówno mam wrażenie że przez potrzebę filmowości niestety w dużej mierze gry AAA odeszły od pewnej swobody kreacji którą miały wcześniej, a teraz jeszcze popularyzacja otwartych pustych open worldów... no ale cóż zrobić. Te gry były innowacyjne na swój czas i właśnie przez to teraz z perspektywy czasu nie są, bo te innowacyjne elementy zostały zaadoptowane tak szeroko, ze już tego nie czujemy.