Trochę przestój ostatnio a calakowaniem gier przez wyjazdy urlopowe i Monster Huntera, ale coś tam udało się wbić:
Cat Quest
Parodia Skyrimia z kotkami. gra wygląda jak diablo i poziom kaprysowo. Chodzimy po mapie świata i wykonujemy questy w stylu przynieś, podaj, pozamiataj, ewentualnie zabij (zupełnie jak w grach Ubi). Bardzo prosta gra, a zaskakująco przyjemna, ciężko się oderwać jak już się przysiądzie. Calak łatwy i przyjemny.
Bornout Paradise Remastered
Przekonałem się do tego Burnouta przy okazji remastera na tyle że nawet wpadła platyna. Dalej wolę wcześniejsze odsłony z zamkniętymi trasami, ale jak nauczyć się miasta to i tu można mieć fun z gry. Za to tryb gdzie latamy wrakiem samochodu i rozbijamy kolejne auta to jakaś żenada - rozbite auta znikają i pojawiają jak tylko odwrócimy od nich kamerę. Nie postarali się tutaj, a tryb Traffic to taka frajda zawsze była...