Tak z ciekawości - co w niej ładnego (w skali wszechczasów)?
To jest moje zdanie, więc rozumiem że pytasz, dlaczego ja tak uważam.
Czasami jest tak, że gdy myślimy o jakimś temacie, to podświadomie nasuwają nam się pewne słowa, automatycznie kojarzone. Zdradzę w sekrecie, że najpierw napisałem "ever", ale zmieniłem na bardziej polski odpowiednik, być może nie najlepiej dobrany. Napisałem tak prawdopodobnie dlatego, że OoT 3D to odświeżona wersja najlepiej ocenianej gry od początku medium ("ever", "wszech czasów"):
http://www.metacritic.com/browse/games/score/metascore/all/all?view=condensed&sort=desc.
Ale skoro pytasz, to chętnie wyjaśnię. Okładka podoba mi się przede wszystkim dlatego, że jest to obraz, widać ogrom detali, całość musiała powstawać ręką artysty naprawdę długo. Większość okładek to dziś rendery, zazwyczaj utrzymane w jednym stylu, wedle panującej aktualnie mody. Okładka OoT 3D się wyróżnia, idzie pod prąd, nie występują tu marketingowe teksty zaburzający harmonię oryginalnego dzieła, poza znaczkiem Nintendo i wymaganą klasyfikacją wiekową nie mu tu krzykliwych napisów.
Chętnie poznam najładniejszą okładkę gry według twojego gustu.
To znaczy, oprócz znaczka 3DS, powodującego automatyczną erekcję? I na deser: gram w gry, a nie okładki.
Erekcja i deser to dziwne połączenie. Ale rozumiem, czasami pewne słowa podświadomie kojarzymy.
Również gram w gry, a nie okładki. Okładki oglądam. Wolę też ładne rzeczy, a nie brzydkie.
A gra, jak widzę na YT, to jednak nie wygląda jak na okładce.
Nie da się ukryć. Dość rzadko umieszcza się zrzut bezpośrednio z gry na przedniej okładce. To co widać powyżej, to tak zwany szkic koncepcyjny. Pokazuje dużą przestrzeń, łąki, zamek, góry, jazdę na koniu, ekslorację - kluczowe elementy występujące w grze.