Nie, Blue. Pisałem o tym przy okazji dyskusji o Rambo i mam wrażenie, że to "niezrozumienie" mojej osoby wynika z tego, że ludzie po prostu wypierają z pamięci istotne fragmenty i dopisują swoje (co wskazywałem już nie raz).
Jak pisałem w rozmowie o Rambo, jeśli chcesz to kupuj tego nikt ci nie może zabronić, ALE miej świadomość, że X i Y. Tak samo jest z early access - mam świadomość tego, że "psuję branżę", ALE ja na serio raportuję wszystkie błędy na jakie natrafiam. Nie odbieram tego ani trochę jako: "Ja biedny melepeta dałem się nabrać...", a jako: "O! Zajebiście, poprawili poziom 4-2 z wkurwiającym ptakiem, którego raportowałem w zeszłym tygodniu." Bycie częścią "procesu tworzenia" (bo to raczej jest na zasadzie automatu przy kontroli jakości w fabryce) mnie się podoba i te gry wcale nie są takie złe.
Najgorsze na co trafiłem to był Project Zomboid i tu się przyznam, że plułem sobie w twarz - poprawili w chuj rzeczy i teraz jest miodzio. Tu przynajmniej poprawiają, a nie jak WB pokazują palec graczom.

@Pikacz
A czy jak zapłacę za wcześniejszy dostęp do jakiejś gry na steamie to czy mogę krytykować jej niedoróbki czy muszę przymknąć oko bo to alfa/beta i w pełnej tańszej wersji to naprawią?
A dlaczego miałbyś nie móc bez grania? Możesz i nikt nie ma prawa ci tego zabronić - tylko hejtuj konkrety i fakty, a nie (i o to mi chodzi w całej tej rozmowie, co piszę już trzeci raz)
hejtuj dla zasady, bo to early access.