Dobry, odgrzewam kotleta. Skończyłem właśnie razem z żonką LBP2, ocena będzie dotyczyła tylko kampanii(rozegranej w co-opie), graliśmy w takim samym teamie w LBP1.
Plusy:
To LBP, platformówka 2,5d praktycznie czegoś takiego teraz ze świecą szukać, chyba ze w jakichś indie games / arcade.
Ficzery 
- jest tego sporo i są naprawdę fajne

. Poziomy rywalizacji, arcade, ulepszone przesłodkie "pojazdy", linki itp. itd.
Minusy:
Poziom trudności - mocno niski, wiem że dla większości to zaleta. Do tego to czego nie trawiłem w Killzone 2 -ostatnia walka duuuużo trudniejsza niż cała gra - większość będzie kląć, bo poziom nagle mocno wzrasta, sam chciałbym podobny poziom trudności przez całą grę, niestety nie dane mi było tego uświadczyć.
Czas trwania kampanii - szczerze mówiąc nie mam pojęcia ile graliśmy, ale mam wrażenie, że za mało, może właśnie pośrednio przez poziom trudności.
Oczopląs - można w niektórych levelach dostać świra, nie widać praktycznie gdzie jest nasza postać, dodając do tego to co się dzieje z ekranem w co-opie robi się czasami kosmos, często jest też tak że tracimy orientację która postać jest która i nie pomagają mocno różne stroje.
Fabuła / zróżnicowanie poziomów - w jedynce było dużo więcej różnorodności przez to, że całość była raczej dość luźno związana. Do tego było dużo weselej i mniej "sztucznie", o ile ktoś rozszyfruje o co mi chodzi

.
Brak elementu "jeszcze jeden lvl" - mieliśmy to w pierwszej części, tutaj brak wyzwania i pomimo atrakcji w postaci nowości jakoś nie ciągnęło aż tak, przechodzi się przez to jak przez masło i jakoś kurcze nie chciało mi się nawet zatrzymywać i tego oglądać, gdzie w pierwszej części jarałem się designem. Chyba z pół roku ją przechodziliśmy pytając od czasu do czasu.
dialogów jest mało, a i tak nie wszystkie zdubbingowane... come onNarzekam narzekam, ale gra jest na 8/10, gdzie pierwsza część była dla mnie na 10/10 jak idzie o kampanię, cóż, bywa. Zawsze jest jeszcze online, szkoda że przy moim cienkim łączu dość wkurzający bo jednak levele trochę zajmują.