@kinetiKc
Nie było tak źle, choć mimo wszystko bez rewelacji
Za rok trzeba będzie naprawdę przyłożyć się do tych wszystkich eventów zwanych maturami i egzaminami zawodowymi.
Ostatnio dodatkowo zmęczyłem F.E.A.R. 2.
Początki z grą opisałem na forum w odpowiednim temacie, równocześnie zaliczając swój debiut na polygamii 
Zaczynając swoją przygodę rozpływałem się nad całą otoczką gry. Jednak wraz z fabularnym postępem zachwyty malały do minimum. Zawiodłem się.
Ech, ciężko się rozpisywać się o grze, której już się nienawidzi...
Ja juz z punktu widzenia samej "ukonczalnosci" danej gry nie jestem w stanie powiedziec o niej, ze byla zla lub bardzo zla. Innymi slowy, jesli dana gre uda mi sie ukonczyc to juz z tego punktu widzenie nigdy nie bedzie ona dla mnie gra slaba lub bardzo slaba, a bedzie co najmniej srednia. Dziwie sie zatem, ze FEAR 2 ukonczyles, a jej nienawidzisz. Ja bym sie nie meczyl.Gra ma bawic, a nie nudzic, frustrowac lub w inny sposob wpieniac.Mam w swojej karierze gracza sporo takich szpili, ktore byly na tyle do dupy, ze nie chcialem sie meczyc, aby je skonczyc. Najwiekszym szajsem jaki pamietam to Kane&Lynch.Ale smierdzacych kupsk bylo znacznie wiecej.Wiem, ze wielu ludzi uwielbia Obliviona, Fallouta 3,Dragon Age`a,Fable 2,GTA4 czy Resistance:Fall Of Man. Nie ukonczylem ich, bo mnie smiertelnie wynudzily, sfrustrowaly lub w inny sposob nie podobaly. Byly rowniez takie gry, ktore mi sie szalenie spodobaly, ale ktorych nie bylem w stanie ukonczyc, poniewaz byly dla mnie... za trudne.Taka gra jest dla mnie Naruto Broken Bond, czy God Of War 2 z zestawu Collection na PS3...