Gra oczywiscie jest pierwsza rzecza jaka mozna odpalic okolicznemu casualowi. Wielka rozdziawiona japa gwarantowana. I wystarczy

Jednak faktycznie ten free roaming drazni - tak jak juz zreszta pisalem przy pierwszych zapowiedziach - chcialbym to odszczekac, ale nie moge - Criterion niestety nie skupil sie na tym, na czym powinien :/ W sumie najbardziej mnie drazni, ze po schrzanionym wyscigu musze wracac cale miasto, zeby zaczac znowu - chyba, ze gdzies jest opcja quick restart? Poza tym czy mozna wylaczyc slo-motiony? W normalnej predkosci kraksy wygladaja znacznie lepiej. No i najbardziej spieprzona rzecz ever - przepraszam, ale co to do ciezkiej anielki jest 'showtime'?? Latanie kupka zlomu przez pol godziny okraszone zalosnym popupem. GDZIE JEST CRASH?!
Widac, ze Criterion leci starym, niedobrym, ea'oskim trybem. Zrobilismy calkiem nowego, nextgenowego Burnouta? No to wycinamy wiekszosc trybow (z crashem na czele) z poprzednich czesci - dolozymy je za rok i za dwa tez :/
Szkoda. Niemniej gra i tak sprawia duzo frajdy, wyglada naprawde fantastycznie, jest ultraplynna (choc czasem chrupnie przy dograniu miasta) a po obcykaniu pewnych skrotow na kamerce "ze zderzaka" jest po prostu hiper bomba szal

pozdr
pzdr